środa, 19 listopada 2008

Podziękowania

Przyszedł czas na podziękowania.

Chciałbym podziękować za inspirację do stworzenia tego bloga Kubie i jego bratu, którzy prowadzą od dłuższego czasu (przynajmniej brat Kuby) własnego bloga "City by Night". Idea nazwy powstała na bazie tamtego bloga. Treści oczywiście odbiegają od tamtejszej tematyki, co nie znaczy, że nie będą się czasami zbiegać...

A poniżej dedykacja (nocna) dla braci G.




Poznań jest piękny... także nocą.

9 komentarzy:

Rzabcio pisze...

Nieeeee no, Mistrzu... Jestem w ciężkim szoku. Dzięki serdeczne! :) Tak sobie myślę, że fajnie, że są dwa takie bliźniacze blogi. Może uda się tak zorganizować, że będą się nawzajem uzupełniać. I co ważniejsze - mobilizować. :D

Bardzo fajne zdjęcia. Jak tak na nie patrzę to faktycznie bierze mnie, by sobie kupić jakiś sprzęt fotograficzny z prawdziwego zdarzenia. ;)

Tomasz Luch pisze...

Nie ma sprawy Mistrzu...

Pytanie - czy są to bliźniacze blogi?
Powiedziałbym raczej, że równoległe. Ja dopiero zaczynam, więc dużo muszę się jeszcze nauczyć. Twój brat ma już doświadczenie i to widać w jego tekstach. Ale zawsze tak jest, że od kogoś trzeba brać lekcje...

Kiedy napiszesz coś nowego? Może coś nocnego znowu?

~M pisze...

Wow, dzięki. Teraz Brata będę musiał reanimować. Chyba, że sobie daruję, heh ;)

Widzisz Cannehal, każdy od kogoś czerpie i to jest fajne. Ja przecież zainspirowałem się blogiem WiTa - Tokyo by Night.

Zdjęcia nocne są świetne. Duże miasto rzeczywiście idealnie się do tego nadaje. Poznań to w końcu Miasto Pomarańczowych Chmur.

Rzabol, kup sobie kup. Ode mnie ;)

Rzabcio pisze...

No więc pragnąć podsumować to wzajemne (póki co ;)) słodzenie pozwolę sobie stwierdzić - do roboty Panowie! :D Aparaty i klawiatury w dłonie!

Cannehal: Ano racja - ostatnio nie było czasu, żeby pomyśleć nad napisaniem czegoś. Zresztą sam wiesz jak to wyglądało i że powodem było... pewne inne duże miasto. ;) Ale zbiera mi się, zbiera. W weekend będzie czas przystopować i się zastanowić, więc coś niedużego powinno powstać.

~M pisze...

Trzeba było zrobić fotoreportaż z tego innego dużego miasta. W końcu z wielofunkcyjnym aparatem się nie rozstajesz ("bip, bip, weź pigułkę") ;)

Rzabcio pisze...

Mociu pozwolił Ci cytować swoje teksty? :P

Mam kilka fotek - niestety dosłownie kilka bo było już bardzo późno. Nawet nie wiem, czy się będą nadawały do publikacji - jeszcze nie zdążyłem ich obejrzeć. Ale coś na ten temat będzie na pewno. :)

Tomasz Luch pisze...

Jaki Mociu? Jakie teksty? Ale o co chodzi? :)

Rzeczywiście Kuba, trzeba było zrobić fotki z delegacji.

Rzabcio pisze...

Cannehal: Mociu to nauczyciel języka polskiego ze złotowskiego LO, a ten tekst zawsze mówił, gdy komuś dzwonił zegarek (bo komórek wtedy jeszcze nie było ;)). Młody chciał pewnie nawiązać do mojego geekowskiego uwielbienia komórki. :D A zdjęcia jakieś mam. Tylko coś mądrego trzeba wymyślić jeszcze. :P

~M pisze...

oui, dokładnie wiedziałeś o co chodzi technofilu ;P