środa, 5 stycznia 2011

Nowy Rok

Sylwester - niesamowite imprezy trwają do samego rana. Miasto Poznań zapewnia mieszkańcom rozrywkę na poziomie światowym. Pięćset osób tańczy pyrawiaka na Placu Wolności. Transmisje na żywo we wszystkich szanujących się telewizjach. Dziennikarze relacjonują z zapałem postępy ogromnej liczny poznaniaków opanowującej ten piękny i trudny choreograficznie taniec. Nadchodzi Nowy Rok. Rok zmian, postępu i dobrobytu (dla Polski oczywiście też). Dajcie Marylę niech śpiewa "Niech żyje bal"...


Ten sam syf. Ten sam prezydent. Miasto skute lodem.
Nadejdzie wiosna, odwilż.
Ten sam syf. Ten sam prezydent. Slalom pośród psich odchodów.

Optymizm to podstawa. Ja jestem optymistą długoterminowym.