wtorek, 3 marca 2009

Kociaki

Kręcąc się w okolicy szpitala im. F. Raszei udało mi się zrobić kilka fotek kręcącym się tam kotom. Z kotami jest taki problem, że są zbyt ruchliwe i trudno uchwycić je tak jakby się chciało. Jednak coś tam udało mi się pstryknąć. Poniżej dwa okazy (pierwszy czarny, drugi szary).



Szybkie spojrzenie co się dzieje, a potem dał dyla...


Na koniec Ryszard - kot, którego niektórym nie trzeba przedstawiać. Pozdrowienia dla właściciela. :) Jak widać na załączonym zdjęciu - Ryszard jest urodzonym myśliwym.