poniedziałek, 19 stycznia 2009

Multipleks

Ostatnim czasem bardzo zawiodłem się na jednym z poznańskich multipleksów. Chcąc skorzystać z programu lojalnościowego dowiedziałem się, że moje punkty zostały wyzerowane. Bo tak. Tak zarządził "Zarząd". Teraz co pół roku będą zerowane.

Nie chodzi o zmiany regulaminu, a o to, że informacja o tym była słabo dostępna. Podobno przy kasach były karteczki (pytam się gdzie?), newsletterem wysyłali też info (czy ja muszę zapisywać się do każdego newslettera?), na stronie była informacja (znalazłem jedynie zmianę regulaminu w samym regulaminie, żadnej notki o tym, że został zmieniony). A może tak użyć aparatu gębowego i poinformować klienta przy nabijaniu kolejnych punktów, że coś się zmieniło?

Na koniec cytat z jednej z moich ulubionych książek - "Autostopem przez Galaktykę" Douglasa Adamsa. Rozmowa kierowcy buldożera z Arturem Dentem, któremu właśnie mają zburzyć dom pod budowę obwodnicy:

– Plany były wywieszone...
– Wywieszone? By je znaleźć, musiałem zejść do piwnicy!
– Tam jest dział informacji.
– Potrzebowałem latarki.
– No, może światło było zepsute.
– Schody też.
– Znalazł pan jednak ogłoszenie, nie?
– Znalazłem. Tak, znalazłem – stwierdził Artur. – Było wywieszone na dole zamkniętej szafy na akta, stojącej w nieużywanym klozecie, na drzwiach którego napis ostrzegał: UWAGA ZŁY LEOPARD!

5 komentarzy:

Rzabcio pisze...

Dlatego właśnie daję sobie spokój ze wszelkimi programami lojalnościowymi. Jedyny wyjątek to operator komórkowy - bo mam duże rachunki. :>

Tomasz Luch pisze...

Ja ogólnie też. Poza telefonem to był chyba jedyny taki program z którego korzystałem. Jak widać czas przeszły ma tu duże znaczenie. ;)

~M pisze...

A ja ostatnio wyrobiłem sobie kartę Shella, tak dla zabawy, we Wrocku :D

Tomasz Luch pisze...

I po 1000 litrach spalonego paliwa dostanie Pan... długopis. ;)

~M pisze...

wolę hot-doga